czwartek, 14 czerwca 2012




Trochę wydarzeń o charakterze religijnym. Bawiliśmy się na Prymicji o. Mariusza i w Boże Ciało na koncercie w Lublinie.



Wszystko działo się w obecności Hapków.



Tu walca z Witkiem tańczę. Z Łukaszem nie było mi dane.



I znów wracamy do koncertu. Widać, że siostra nas odwiedziła. Tzn. mnie i Anię odwiedziła moja siostra.

Chciałbym zwrócić uwagę na dość ciekawe finały NBA. Jak za Michaela Jordana muszę wstawać o 4 rano, żeby je obejrzeć. Warto jednak. Dość młoda drużyna z Oklahoma City mierzy się z ubiegłorocznym finalistą Miami Heat. Mam nadzieję, że Oklahoma City wygra. Jakoś tak jest, że się kibicuje Dawidowi, a nie Goliatowi. Podobno cała Ameryka jest za nimi. Zespół z niedużego miasta ma szansę wygrać z finansowym potentatem od lat grającym o najwyższe trofeum. Oby znów historia kopciuszka się powtórzyła.

wtorek, 8 maja 2012

Po Zakopanym

Po powrocie z gór trochę zdjęć mam chęć i zamieszczam tu. Byliśmy z końcu całym samochodem. Oczywiście rada, żeby jechać we dwoje jak najbardziej trafna, ale ekonomicznie mało praktyczna. Dlatego trzeba było zapewnić samochód i dać szansę komuś do pójścia w góry. Okazało się, że miły skład. Kuzyni Ani pojechali z nami. Myślę, że każdy spędził czas miło.
Tu zaś zdjęcie w nawiązaniu do mojej wypowiedzi o stażu.

piątek, 27 kwietnia 2012

Weekend majowy

Dawno już nie pisałem. Generalnie dobrze życie się toczy. Na początek bardzo dobra wiadomość. Odbywam sobie staż. Nie byle gdzie, bo w biurze rachunkowym. Pół roku zamierzam tam być, a jak "niebiosa pozwolą", to i nawet zostać na stałe. Forma drugorzędna, ale może na umowę o prace, albo umowę zlecenia. Jak tam będzie szefowej pasowało. Tu umieszczam link do strony Biura. http://www.brconsulting.pl/ Jak był ktoś, kto chce żeby mu księgowe sprawy rozliczać, to śmiało. Szefem jest Pani Monika. Ja jej jak na razie pomagam i generalnie wszystko idzie dobrze. ........................................................................................................................................ Dobra. Czym było dobrze się pochwaliłem, a tu teraz sprawy bieżące. Zbieramy grupę od 2.05 wieczór do 5.05 soboty wieczorem. Chcemy pojechać do Dursztyna koło Nowego Targu. Jest tam bardzo fajny ośrodek, a wokoło góry. Blisko, bo 30 km do Zakopanego. na pewno pojedziemy pochodzić w góry. Ale może też na Słowację. Ponad to mamy grać w gry i czytać książki. Błogo, spokój. W miarę tanio, bo 20 zł za noc. Transport zapewniony dzięki uprzejmości rodziców Ani. O i tak to wygląda. Może kto chętny? To śmiało się decydować.

środa, 29 lutego 2012

Ostatnio


Mnóstwo zabawy, jako że Ostatki, urodziny moje i Ani.

Ale na początek parę zdjęć z grudnia tamtego roku. Z imprezy urodzinowej Marka.







Teraz urodzinki Ani i moje. Razem skończyliśmy 55 lat. Torcik zrobiła babcia.





wtorek, 3 stycznia 2012

Taize Berlin - grupa z Radzynia pod opieką ks. Mariusza.

Berlin


Zdj. nr . Obraz narysowany przez niemieckiego jeńca w Stalingradzie na Boże Narodzenie 1945. Towarzyszył nam na tegorocznych spotkaniach Taize w Berlinie.

W tym roku pojechaliśmy na Taize w 23 osobowej grupie z Radzynia. Wyjazd okazał się niezwykle udany. Jak zawsze spokojny, ciut nawet można powiedzieć humorytyczny ks. Mariusz B. z Parafii Św. Trójcy zgromadził dość sympatyczny skład. W czasie pobytu chodziliśmy sobie po Berlinie zwiedzając to dość interesujące miasto. Ponad to uczestniczyliśmy w punktach dnia podanych przez Braci z Taize. Można było doświadczyć wielu miłych chwil. Nie spotkały nas żadne przykre niespodzianki. Nie było rozłamów w grupie, anii nieporozumień. Ludzie raczej uśmiechnięci, jeśli akurat nie charakteryzowali się miną zadumania w czasie medytacji na modlitwach w halach. Spotkaliśmy wiele osób z innych krajów, chociaż Polaków było najwięcej. Można było dzięki temu sprawdzić się w języku angielskim. Przyjęły nas do siebie raczej bardzo pozytywnie nastawieni mieszkańcy Berlina. Treści jak zawsze głębokie, medytacje brata Aloizego na temat zaufania niezwykle cenne. W następnym roku Taize w Rzymie. Ludzie już się szykują. Myślę, że zapał nie opadnie.

1. Nasza grupa.
W tym roku pojechaliśmy na Taize z grupą organizowaną przez ks. Mariusza B. z parafii św. Trójcy. Nie wiem, czemu On tam pracuje, jest tak dobry, że powinien być w naszej, czyli w Sanktuarium MBNP.


Zdj. nr . Cała grupa 23 osób pod Parlamentem Niemiec. Beze mnie, który robiłem to zdjęcie.


Zdj. nr . Były i momenty nudy. Tu na kazaniu polskiego biskupa na Mszy dla wszystkich Polaków 31 grudnia.


Zdj. nr . Czekamy na autobus. Piętrowe jeżdżą po Berlinie.

2. Berlin miasto


Zdj. nr . Symbolem Berlina jest Niedźwiedź.


Zdj. nr . Brama Brandenburska - w tle.


Zdj. nr . Łukasz na tle Wierzy TV w Berlinie.

3. Zabawa - w Sylwestrową Noc


Zdj. nr . Parafia Spandau przygotowała na Noc Sylwestrową dużo smakołyków.


Zdj. nr . Ludzie bawią się, aż miło.


Zdj. nr . Zabawy ciąg dalszy. Ksiądz jaki rozrywkowy.


Zdj. nr . Mimo, że ludzie alkoholu nie pili, niektórym dane było na czworaka chodzić po podłodze. Mi na ten przykład.


Zdj. nr . Niektórzy składali noworoczne postanowienia.


Zdj. nr . Ludzie tańczą Hip hopa, rapują się chyba znaczy.

4. Modlitwy w parafii i na halach


Zdj. nr . Ks. Mariusz odprawia Mszę. Św. w kościele św. Marka w Berlinie Spandau w koncelebrze z tutejszym proboszczem.


Zdj. nr . Nasza grupka porannych rozmów. Beze mnie oczywiście, który robiłem zdjęcie.


Zdj. nr . Animatorzy z ks. proboszczem w kościele Spandau. Siedzą tu na jednej ławce Polak (czyli ja), Niemiec, Chorwat, Włoszka, Ukrainka, Hiszpan i chyba jeszcze ktoś, ale nie pamiętam.


Zdj. nr . Modlitwa na halach.


Zdj. nr . Młodzi lgną się do kościoła.


Zdj. nr . Ks. Mariusz czyta ewangelię przy asyście dwóch ministrantek z akolitkami.

5. Powrót.


Zdj. nr . Romantyczne spanie w busie.


Zdj. nr . "Twarda" drzemka.


Zdj. nr . Kurde po tym Chilli parówce nie chce mi się spać - zdaje się mówić Agnieszka.



Zdj. nr. Pożywka na stacji Orlen. Sponsorem Chilli Hot doga była Agnieszka.

Ten wpis nie jest jeszcze zakończony. Można napisać komentarz. Można mi przesłać ciekawe zdjęcie, śmieszne jakieś. To umieszczę.