
Wizyta w Warszawie bardzo udana. Zajechałem na stopa. Ludzie w gruncie rzeczy okazaują się bardzo mili. Pomyślałem nawet, że następnym razem czekalede kupię i dam, jak ktoś mnie zabierze. W Warszawie byliśmy na koncercie na Starym Mieście w piwnicy w knajpie. Bardzo miło posłuchać na żywo muzyki. Dobra komunikacja. W nocy w weekend sporo ludzi chodzi po mnieście, co jest przyjemne. Bardzo ładnie już przygotowali stolicę na święta. Przystrojona światekłami jest. W porządeczku.


W "Multikinie" można było kupić bilet za 10 zł, ale trzeba było kupić 3 Kinderbueno. Poszliśmy na film "Macheta". Nie za ciekawy. Śmieszny, trochę makabryczny.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz